Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Ciesla
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa/Raków
|
Wysłany: Nie 5:14, 04 Lip 2010 Temat postu: KHE SANH. - 3-4 Lipca Nierada |
|
|
Było pozytywnie i zabawnie więcej nie jestem w stanie nic więcej napisać bo mózg zaczyna odmawiać jakiegokolwiek posłuszeństwa więc idę spać (ale posta musiałem napisać )
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Stachu
BLACKWATER CZĘSTOCHOWA
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 8:25, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jako no przez dłuższy czas dowodzący stroną "Vietcongu" czuję się w obowiązku napisać parę słów.
Na wstępie chciałbym przeprosić że się wcześniej zmyliśmy niestety stan zdrowia nie pozwolił.
Chciałbym podziękować wszystkim za tą imprezę, szczególnie stronie vietcongu to był zaszczyt móc wami dowodzić.
Bardzo chciałbym podziękować (chyba bo nie pamiętam ksywki) Góral/Ernest za pozytywne nastawienie, chłop ma istne ADHD na miejscu nie mógł usiedzieć, wszędzie go było pełno, jak to mówią "tak dalej trzymać"
No i oczywiście Hunterowi który wczoraj zapracował na swoją ksywkę, znalazł obóz amerykanów w nocy co było cholernie ciężkim zadaniem, nie dosyć że znalazł to jeszcze plan przyniósł.
Wszyscy z którymi pracowałem tego dnia wykazali się wielką determinacją i energią do pracy za to wam wszystkim jeszcze raz dziękuje.
Co do scenariusza, niestety nasuwa się pytanie "Jaki scenariusz??". Z moich odczuć i chyba paru innych osób, nie było żadnego scenariusza, niby istniało jakieś tło ale nic po za tym. Mapy terenu okazały się mapami zupełnie innego rejonu (organizator był po stronie amerykanów więc można by się nawet pokusić o stwierdzenie iż to był "sabotaż" ), zmiany głównych założeń "scenariusza" z "my szukamy ich, oni się bronią" na "szukamy się po lesie i każdy pilnuje swojej bazy". No i te nie szczęsne respy które tak naprawdę zabiły klimat. Dlaczego ?? Gdyż widziałem parę osób które szły tak jakby chciały dostać pewnie by móc później przekazać informację gdzie jest baza, no i ludzie chodzący jako trupy rozglądający się dookoła.
Teren działań jest naprawdę imponujący zarówno wielkością jak i możliwościami. Szkoda tylko że chłopaki z CONY tak rzadko udostępniają go szerszemu gronu braci airsoftowej.
I na koniec jeszcze fajnie było spotkać znów roześmianą mordkę Pabla szkoda że tak rzadko mamy okazję się postrzelać.
Ostatnio zmieniony przez Stachu dnia Nie 8:27, 04 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kamelon
K.A.T.
Dołączył: 09 Gru 2009
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: K.A.T.
|
Wysłany: Nie 10:52, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dzieki wszystkim za miłą zabawę.
Widać było że chłopaki chciel naprawdę zrobić jakis fajny scenariusz, ale im jakoś w tracie nie wyszło np. gdy na miejscu zbiórki pada pytanie o teren zabawy, a organizatorzy zerkają po sobie pytająco... hym...
Uważam że jak do nocnej strzelanki to powinniśmy trochę zmniejszyć teren aby było więcej kontaktu z przeciwnikiem, ale to juz jak kto woli ;].
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hunter
Administrator
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:45, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Fajnie było. Dziękuję stronie Amerykanskiej za ugoszczenie, następnym razem jeńca trzeba związać i zakryć oczy ;D A znalezienie ich bazy nie było trudne, wystarczyło iść po śladach i uważać na kolesi w krzakach. Myślę że było calkiem pozytywnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mozzart
Weteran C.S.A.
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:15, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
a ja byłem przekonany że w scenariuszu chodziło o to by kupic sobie piwo, wychlac je, wziac dziewczyne, ubrac mundur i pokazac jakim to sie nie jest kozakiem...
atrakcje zapewniliśmy na szczęście sobie sami, na organizacje w tej kwestii (ktorej nota bene nie bylo.... no bo moze mi powiecie co zorganizowaliscie czego nie mozna bylo zrobic na 15 minut przed scenariuszem...?) nie bylo co liczyc. Wybierając się na tą imprezę bardzo spieszyłem się z Gdańska i jak sie okazuje, zupełnie nie potrzebnie.
Nie ma to jak pełny makijaż i do lasu ;D
Aha no i ten "nieszczęsny postrzał". Nie wiem kim jesteś, ale wiem jedno: JESTES DEBILEM. Nie myslisz, nie masz kompletnie pojecią jak boli z tego co strzelasz, nie masz kompletnie jakiegokolwiek szacunku do osoby po drugiej strony lufy i wogole kurwa nie mam pojecia jak ci mama mogłą kupić replike! Nie wiem czy rządza krwii czy adrenalina czy może alkohol ale po prostu no zal dupe sciska.... I nie pierdol ze nie widziales, ze nie chciales bo slyszalem cala rozmowe i doskonale wiem ze mnie widzieliscie. Naprawde jak sie strzelam przez 4 lata to takiego debilizmu jeszcze nie widzialem....
POZDRO!
i nawet nie probujcie mi mowic ze placze bo boli, ze w airsofcie to normalne... bo kurwa mac ja rozumiem kogos przez przypadek trafić albo trafić w celu eliminacji. No ale kurwa wyjebać 40 kulek (zeby tylko) tak po prostu w kierunku goscia z odleglosci jakichs 10 metrow z tuningowanej giwery? No nie mowcie ze to normalne. Nawet nie bylem w stanie cokolwiek powiedziec, schowalem twarz w rece i czekalem az przestanie.
No to ktos sie przyzna? Do tego arcyinteligentnego wybryku?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kali
BLACKWATER CZĘSTOCHOWA
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 17:00, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Pragnę podziękować ludziom, którzy byli po naszej stronie za to, że zajebiście się wczuli w klimat. Patrole z Cieślą, Leonem i jeszcze jednym kolegą były dobre - tak trzymać chłopaki, podszkolcie się trochę i będzie w ogóle, zajebiście
Organizacja: dno, przez blisko 5 lat nie widziałem takiego... olania. Zasady respów nie mające racji bytów, brak jakichkolwiek konsekwencji ze strony organizatorów. A w ogóle, to był ktoś taki jak organizator?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ciesla
Dołączył: 05 Mar 2010
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa/Raków
|
Wysłany: Nie 17:18, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Organizatorzy byli po stronie Amerykanów A ten jeszcze jeden kolega to Demon.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kali
BLACKWATER CZĘSTOCHOWA
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 18:02, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
No właśnie, Demon. Miła z Wami była współpraca, oby tak dalej.
A z tych fotek co robiłem to 3/4 można sobie w dupe wsadzić. Ale i tak jakoś niedługo je wrzucę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stachu
BLACKWATER CZĘSTOCHOWA
Dołączył: 21 Wrz 2007
Posty: 126
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 18:42, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Panowie mam wielką prośbę zgubiłem latarkę INOVA wielkości kciuka wygląda jak breloczek do kluczy ma dla mnie wielką wartość sentymentalną dostałem go od bardzo dla mnie ważnej osoby, na znalazce czeka czteropak dowolnego piwa.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Pablo
Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Nierada
|
Wysłany: Nie 19:25, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Panowie dziekuje za wspólne strzelanie, weszlismy wszyscy w klimat ale to było mało, niestety musze przyznac z bólem ze Royal Snipers troszke olali zagadnienie organizacji i dynamiki, ja osobiście tez byłem nastawiony na jakieś fajne zadania i trochę akcji a tu siedzenie przy ognisku i w okopie oraz szukanie się wzajemnie(ma to swój klimat ale bez przesady) , no i nas bylo maławo jak na tak ogromny teren. Kiedyś musimy wspólnymi siłami coś zorganizować na tym obszarze. No ale był to ich debiut i mam nadzieje ze następne sceno bedzie lepsze. Od siebie chce podziękowac VC za rozsadne używanie replik bo mamy wszyscy duzo pod palcami i nie sztuka zrobić komuś krzywde, w imieniu US przepraszam Mozzarta bo widzę ze winny nie chce się znaleźć. A co do terenu to zapraszam na niego częściej - musicie jedynie wyrazić chęć na dany weekend.
Ostatnio zmieniony przez Pablo dnia Nie 20:19, 04 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rechot
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:32, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Co mogę powiedzieć, klimat w bazie świetny, ale kiedy przechodził kontakt pełna gotowość do akcji. Niestety moja strzelanie skończyła się jeszcze przed zaćmieniem, gdyż replika odmówiła współpracy, ale jako wolny obserwator mogę powiedzieć że mi się podobało, chociaż liczyłem na większe urozmaicenie.
Mozzart co do twojej sytuacji to mogę powiedzieć że jeżeli osoba strzelająca widziała ciebie no to gratuluje jej rozumu, ale jeżeli to była przypadkowa seria, a było takich sporo, to niestety musimy się liczyć z ryzykiem.
Ale jednej rzeczy nie rozumiem dlaczego oddział VC zakończył wcześniej strzelanie niż było to zaplanowany ?? Panowie jak by nie przeszedł do nas Ernest to byś my tam siedzieli to 7. Jeżeli umawiamy się że się strzelamy to się strzelamy a nie odstawiamy szopki typu "zabieram zabawki i idę do domu".
Każdym bądź razie dzięki wszystkim za zabawę i do zobaczenia na następnej strzelance.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mozzart
Weteran C.S.A.
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:16, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
to była specjalnie wymierzona seria rechot
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KILER
Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 23:48, 04 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Dzięki wszystkim za strzelanie , zwłaszcza walczącym po stronie Vietcongu za zaangażowanie i stworzenie super klimatu zarówno w bazie jak i na patrolach.
Dla mnie najlepszym momentem manewrów było podejście patrolu przeciwnika na 1,5 metra do naszej bazy i ominięcie jej no i oczywiście nocna próba szturmu na bazę US.
Ostatnio zmieniony przez KILER dnia Nie 23:49, 04 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rechot
Dołączył: 12 Cze 2007
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 8:21, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Podajcie jakiegoś linka to zdj co robiliśmy na koniec.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
maly
BLACKWATER CZĘSTOCHOWA
Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 182
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cz-wa
|
Wysłany: Wto 12:46, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Zgubiono plastikową część od kolby (tak dokładnie to podłużna płaska część dł. ok 5cm która mocowana jest na śrubie od spodu kolby i umożliwia regulację pozycji kolby). Bardzo możliwe, że zguba spoczywa gdzieś na parkingu lub w bazie VC.
Ewentualnego znalazcę proszę o kontakt na PW lub nawet lepiej na gg: 2498415 (oczywiście znajdzie się i nagroda za to)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kali
BLACKWATER CZĘSTOCHOWA
Dołączył: 08 Mar 2006
Posty: 567
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 12:59, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Zdjęcia wrzuciłem w odpowiednim temacie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mozzart
Weteran C.S.A.
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 15:29, 06 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jestesmy w salonie Peugeot
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 0:47, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Miła strzelanka, klimat w obozie amerykańców był naprawde nieziemski, pełen luz a w momentach zagrożenia w ciągu jednej sekundy podniesienie broni, zgaszenie ogniska i mobilizacja co dalej. Dodatkowo nocna tyraliera po polanie bez słowa to jest coś na co każdy Airsoftowiec zasługuje i życze wszystkim własnie tej małej, prostej tyraliery, takiej samej jak miała miejsce na nocce.
Po powrocie do domu i przespaniu się myslałem, ze ta strzelanka nalezala do najlepszych z najlepszych. Lecz gdy przeczytałem parenaście komentarzy, dotarło do mnie, że niestety minusy też się znalazły. Miał być scenariusz i zadania. U Ameryki jedyną formą wpojenia fabuły sceno było przeczytanie, hehe i to przeze mnie, listu do naszego dowodcy. Nie było zadań, troszke organizacja kulała, no ale cóż. Panowie Royale beda wiedziec na przyszlosc co i jak dodać, poprawić i zmienić. Moja ocena to 9/10
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mozzart
Weteran C.S.A.
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 15:08, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
kazdemu airsoftowcowi zycze by tyraliera na srodku polu w nocy nie patrzyla pod nogi
tak tak małego prawie zdeptaliście
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 16:11, 07 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
To ktoś tam był?! No cóż, może nie efektywna tyraliera, ale mega klimatyczna
Faktycznie, przy tyralierze patrzec pod nogi a nie tylko przed siebie i na ludzi dookola
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|