|
ASG Częstochowa C. S. A. - Częstochowski Sojusz Airsoftowy
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Phate
Dołączył: 23 Lis 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:59, 26 Lis 2014 Temat postu: Kleszcze |
|
|
Cześć.
Zupełnie z innej beczki, ale temat nie jest Wam obcy przez strzelanie w lesie itp terenach.
W tym roku podobno była plaga kleszczy powiedzcie czy wiele z nich przynieśliście do domu, jak sobie z nimi radzicie ?
Jakieś sprawdzone preparaty oraz czy pełne umundurowanie jakoś Was chroni ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Chaszcz
Dołączył: 27 Sie 2014
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 21:34, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
może nie odpowiem typowo o strzelanki, bo strzelam się od bardzo nie dawna, ale łowię ryby i często przedzieram się przez jakiś krzaki itp. Generalnie długie spodnie i bluza z długim rękawem całkiem dobrze chronią, co do usuwania, to stara metoda złapania kleszcza w palce czy pęsetą i delikatne wykręcenie go. Potem odkażenie miejsca. Broń boże nie polewać go żadnym spirytusem czy czymś innym, bo powoduje to tylko jego głębsze wgryzanie się. Jeśli chodzi o środki do usuwania ich to sa to też na zasadzie mechanicznej czy podciśnieniowej ale nie korzystałem nigdy, więc nie wiem jak skuteczne są. Jeżeli nie jesteś pewien, ze go dasz rade usunąć, to wizyta u lekarza pierwszego kontaktu w rejonie, on go usunie bez problemu. Uwaga na jedną rzecz, od kilku lat nasz region jest regionem zapalnym jeśli chodzi o boreliozę. Jeśli macie jakieś pytania o tą chorobę, to również mogę udzielić informacji i rozwiać jakieś mity i przesądy krążące po ludziach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
RyanSnp
PAT
Dołączył: 22 Lut 2010
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 22:08, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Cześć, strzelam się już dłuższy czas i zawsze na strzelanki do lasu zabieram spray na kleszcze i komary (chyba BROS), dobry spray musi zawierać DEET im więcej tym lepiej. Ja używam 30% DEET, są też i o większym stężeniu ale bez przesady, bo większe stężenia mogą przeżreć niektóre tkaniny i nie powinno być już używane na skórę. DEET bardzo dobrze odstrasza kleszcze, wystarczy popsikać tylko miejsca które nie są dokładnie zakryte (nadgarstki, szyję) i to powinno pomóc.
Są w środowisku asg przypadki ukąszeń przez kleszcze, ale dosyć sporadyczne, nie biegamy w krótkich spodenkach. Każdy ma zawsze masę ciuchów.
Jak bawimy się w mythbusters to dodam od siebie, że wypranie rzeczy po strzelance w płynach do prania i proszkach nie zabije kleszcza. Najlepiej rozwiesić ubrania na dworze i dopiero po jakimś czasie je uprać. Kleszcze żyją bez pokarmu ok 2 tygodni.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Harry
Zły Pan Moderator
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 833
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 22:09, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Bez paniki.
Może i ja nie strzelam ostatnio często, ale przez 8 lat to kilka strzelanek zaliczyłem a i po lesie trochę w życiu się nachodziłem od najmłodszych lat.
Na strzelance raz tylko trafiłem kleszcza, ze dwa lata temu, którego mi wyciągnąl Hunter przy pomocy kombinerek z multitoola
I to był mój drugi kleszcz w życiu, pierwszego, jakoś w podstawówce złapanego na grzybach wyjęli mi na chirurgii, bo zauważyłem go po tygodniu jak był już zdrowo nażarty.
Generalnie jak do lasu zasady podobne - rękawy w miarę obcisłe albo długie rękawice, ja używam cuś w tym rodzaju:
[link widoczny dla zalogowanych]
Fajne, bo długie, można zaciągnąć na rękaw - ma to też ten plus, że jak się człowiek czołga, to nie łapie piachu i ziemi w rękawy.
Na łeb czapka / boonie hat.
Na szyję to polecam arafatkę, wbrew pozorom nawet latem idzie wytrzymać, ale jeden warunek - czysta, 100% bawełna, żadnych plastików / syntetyków z Mil-teca, MFH i podobnych wynalazków, bo w tym się można ugotować.
Spodnie w buty, chociaż dołem to prędzej inne robactwo włazi, coś typu mrówki.
W te wszystkie środki antykleszczowo / antykomarowe jakoś nie bardzo mi się chce wierzyć.
A po strzelance polecam dokładnie się obejrzeć przed wejściem pod prysznic, w razie wątpliwości - w szpitalu wyjmą, nic strasznego, a jeszcze dają jakiś zastrzyk przeciwtężcowy czy przeciwzapalny.
A, i jeszcze jedna dobra rada - niektórzy kultywują zasadę pt. "munduru się nie pierze" - polecam prać po każdej strzelance, nawet, jeśli jakieś robactwo się pod mundur dostanie, to prania już raczej nie przeżyje. A i nie wali potem taki mundur na kilometr.
Mówiąc szczerze, ze strzelanek przyniesiesz raczej więcej siniaków niż kleszczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Hunter
Administrator
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 488
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 23:12, 26 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Kleszcze siedzą na krzakach i trawach wysokich do 1.5m wiec jeżeli nie biegasz w japonkach będzie ciężko takiego złapać. A jak już sie złapie to na spokojnie można go wyciągnąć pamiętając tylko żeby go nie zgniatać i nie ściskać.
Wystarczy szczypcami dostać się pomiędzy jego głowę a skórę i prostym ruchem wyciągnąć, wyjdzie wszystko
Co do stosowania środków na owady to zgodzę się z Ryanem. 30% DEET i po sprawie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Chaszcz
Dołączył: 27 Sie 2014
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 0:21, 27 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ze środkami jest jeden problem, niektórzy mówią, że jedne skuteczne inni, ze te same nic nie dają. Kleszcze uodparniają się na wszelkiego typu środki po jakimś czasie stosowania danego specyfiku w danym otoczeniu. Więc wszystko zalezy co i w jakiej ilości w danym otoczeniu jest stosowane.
Tak jak Hunter pisał, kleszcze siedzą w trawie i krzaczkach wysokich, więc od pody raczej nie wejdzie, co najwyżej na łep spadnie przy czołganiu , a pod ubranie mała szansa dostania się. Prędzej zobaczysz jak taki skurczybyk chodzi po ubraniu i spada z niego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mozzart
Weteran C.S.A.
Dołączył: 04 Mar 2006
Posty: 951
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 22:33, 27 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Miałem z 20 razy kleszcza i dalej żyje
Swojego czasu średnio jednego na strzelanke, a na pewno zawsze po mnie jakiś łaził.
Pierwsze co to po strzelaniu się umyć zanim się wbije.[/i]
|
|
Powrót do góry |
|
|
rifraf
Blood Raven
Dołączył: 21 Lis 2010
Posty: 103
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 21:44, 28 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Ja jeszcze do tej pory nigdy nie złapałem kleszcza ale za to komary mnie bardzo lubią ^^
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|