ASG Częstochowa

Święty Mikołaj · Wysłany: Wto 16:51, 28 Mar 2006 Temat postu: 09.04.2006 - "God save Amercia"

"Dzień w którym zapłonęła Ameryka"

Posterunek gwardii narodowej od dawna stawał się mjescem scpięć Amerykańskiego rządu ze spokojnymi obywatelami cudownego kraju Wujka Sama. Co pewien czas któryś z arbopodobnych obywateli w pokojowy sposób agitował swoją niechęc do rządu oddając serię z broni automatycznej w i tak sfatygowaną czym się da fasadę budynku.

I ten dzień nie zapowiadał się fenomenalnie, od rana w powietrzu wisiało uczucie ogólnego niezadowolenia.
Porucznik Hicks siedział nad codziennym raportem o agresji arabskiej mniejszości wobec gwardii. Nie mogąc pojąć jak on - wteran wojny wietnamskiej, człowiek który dwa lata i trzy palce u lewej stopy oddał dla ojczyzny musi teraz kisić się na typ zadupiu, raportując o ciągłych nastorjach lokalnej partyzantki bojowo wyzwoleńczej.
Nalge, z mroku wieczoru wyłoniła się zakaptrzuona postać, biegnąca z koktajlem mołotowa w prawej ręce.

- Allah Akabar! - zakrzyknął młodzieniec i rzucił butelką w okno pokoiku Hicksa. Ten nie wytrzymawszy wyciągnął z magazynka M16-stkę i oddał serię w stornę uciekającego
- H.. ci w dupę! - i powalił go celnym strzałem w potylicę.

Hicks sięgnał po radio i nadał komunikat o agresji. Odpowiedziała mu cisza. Miasto zostało przejęte. Hicks zdezorientowany zabrał z magazynku co tylko mógł udźwignąć z magazynku i pobiegł w stornę koszar. Musiał zabrać z tamtąd ludzi i ruszyć w miejsce gdzie teraz musiało być najgoręcej - most kolejowy prowadzący do staryego miasteczka garnizonowego....

Operacja "GSA" planowana na 09.04.2006

Miesjce zbiórki - pętla tramwajowa na Rakowie:
Wymagany ekwipunek: pokrowce na broń

Przewidziane potyczki w terenie miesjim, zielonym i na koksowni.
Mile widziana dobra kondycja - kto wie do czego jestem zdolny i jakie sktóry znam, ten wie co może go czekać.

Proszę o zgłoszenie udziału w akcji.
Posty w których poruszane będą inne tematy (poaz wyposażeniem, składami itp,) lub gdzie zainteresowany nie napisze czy będzie na pewno, proszę po konsulatacji ze mną wywalać. Żeby nie było burdelu.

Lepiej się dwa razy zastanowić niż zgłaszać się "na żywioł"

Lt.Hicks · Wysłany: Wto 18:18, 28 Mar 2006 Temat postu:

No to ja mówie od razu , że będe... ale to chyba nie jest niespodzianka.. Laughing

Jeden palec straciłem w HUE a dwa następnew A Shau Valley między 1968 - 1969 ehhh...to były czasy Laughing

Kali · Wysłany: Wto 18:32, 28 Mar 2006 Temat postu:

Ale fabuła! A jaki by był podział? Żółtodzioby pod wodzą Weterana vs. Stare Wyjadacze, tak jak ostatnio? Czy może zostawicie nas samych sobie? A może mieszane, tak jak w szkole, dwóch wybiera?
A tak w ogóle to będę.

Święty Mikołaj · Wysłany: Czw 16:56, 30 Mar 2006 Temat postu:

Hicks wraz z towarzyszami broni dotarli zdyszani do mostu. -Chwała Bogu! - pomyślał w duszy Hicks, widzać nienaruszoną konstrukcję - Jest jeszcze nadzieja..-
Rozlokował szybko swój oddiał i czekał na nadejście przeciwnika.

Stanął na wale i patrzył w dal. Czuł się znowu młody, tak jak wtedy w czasie ofensywy Tet. Ach co to były za czasy...
Po Chwili u jego boku stanął Święty.
- Jak zdrowie? - zapytał
- Ujdzie - odpowiedział mu Hicks, po czym dodał - Dlaczego Bóg każe nam starym kiepom zawsze stawiać opór młodym? A nuż tym razem mają rację? -
- Boga nie ma - uciął Święty
- Też racja. Ale jednka może gidześ jest nadzieja? -
- Może. -
- Tylko gdzie? -
- Nadzieja jest wszędzie. Największa w komorze nabojowej towjego karabinu. -
- Rozumiem. - Hicks znowu popatrzył w dal - Idą.
Zza hosryzontu wyłoniła się pokaźna grupa młodych gniewnych, z determinacją dążąca do obalenia starego ładu.
- Nie jesteś dzisiaj rozmowyny - powiedział odchodzącemu Świętemu
- O czym tu rozmawiać? Jestem na to za stary. -
- A nie jesteś za stary żeby utrzymać broń? -
- No to nie jest się za starym - rzucił im Wolf, wracający z patrolu

Z podmuchem wiatru dotarł do nich rumor pierwszych butów zbliżających się do mostu.

Mozzart · Wysłany: Czw 19:48, 30 Mar 2006 Temat postu:

hmmmm nie no zapowiada sie niezwykle interesujaco..... ale sorry gregory.... ja chce miec dowodce wiec to naprawde troche nie fer ze wszystie wyjadacze beda razem (bynajmniej tak wnioskuje z tego opisu, jezeli sie myle prosze poprawic), aha i jeszcze mowa o moscie........ czyzby byly planu ataku na jakis most na kucelince? patrze na mape czestochowy i widze ze jest tu kilka mostow. Aha i jeszcze czy planowane sa operacje na terenie huty?

Crazy · Wysłany: Czw 19:54, 30 Mar 2006 Temat postu:

NIe booj żaby Mozzart. 9 to jest niedziela i nie będzie zubka, kępy, garego i wolfa. Co prawda znowu będziemy moosieli sięciorać z wyjadaczami ale będzie ich mniej. Damy rade. Ja najprawdopodobniej będe. Dam konkretnąodpowiedź po niedzieli

Mozzart · Wysłany: Czw 22:25, 30 Mar 2006 Temat postu:

Ja tam sie nie boje tylko poprostu chialbym zeby to mialo jakikolwiek sens......
A moze zrobimy forsowanie wplaw kucelinki pod ogniem aegow co? Twisted Evil

Gość · Wysłany: Pią 13:03, 31 Mar 2006 Temat postu:

Ale michal to nie jest wazne ^^ jezeli bedzie spoko zabawa to chyba bez roznicy w jakich squadach a to ze oni sa lepsi to chociac bedziemy sie mogli czegos nauczyc i zauwarzyc bledy ktore robimy...

Gość

mam prosbe bo wiele osob woli w sobote bo niedziala to taki ostatni dzien weekendu po strzelance chuj a pozatym w sobote jest latwiej sie wyrtwac i z reguly w sobote przychodiz wiecej ludzi i duzo osob sie deklarowalo na sobote ale nie na niedziale mikolaj rozwarz to...

Crazy

Ja popieram Przemola, zdecydowanie wole sobote i widać ze wiele ludzi woli właśnie ten dzień. Dał byś rade przełożyć na sobote czy tylko w niedziele tobie odpowiada??

Mozzart

no i ja tez zdecydowanie wole w sobote......
co nie oznacza ze jakby bylo w niedziele to bym nie przyjechal.....

a tak nawiasem czy pokrowiec na bron to moze byc worek na smieci?
i o ktorej godzinie zbiorka?

Święty Mikołaj

Zatem strzelajcie się sami. Ja w sobotę studjuję

Święty Mikołaj

W ramach nikłego zinteresowania strzelanką, termin 09.03.2006 "God save America" zostaje odwołany. Ustawiajcie się jak wam jest wygodnie.

Gość

Ehhh a nie dasz rady jakos pozniej??czy masz caly dzien zawalony?

Crazy

Dobra jak Mikołaj nie może w sobote to może siędostosujemy?? Ja moge w niedziele, ale wole soboty. Jeżeli strzelanka jest to ja będe.

Mozzart

nie no jak ma byc niedziela to bedzie niedziela...... nie ma bata strzelanka musi byc....